Już od piątku 4-go maja w Mińsku na Białorusi rozpocznie się najważniejsza tegoroczna impreza świata tajskiego boksu czyli Mistrzostwa Świata Muaythai IFMA. Oczywiście w wydaniu amatorskim choć należy oczekiwać mocnych składów ze strony najsilniejszych ekip, wspartych zawodowcami. To ostatnia ważna impreza przed lipcowymi World Games 2017 we Wrocławiu.

Nie ma co ukrywać, że w tym zestawieniu geograficznym, faworytami będą wschodnie nacje zawodników z takich krajów jak Rosja, Ukraina i oczywiście Białoruś. Swoją porcję medali zabierze też tradycyjnie silny Kazachstan i oczywiście najważniejsza potęga tego sportu czyli Tajlandia.

Na zawodach nie zabraknie także i polskiej reprezentacji wśród, której jest brązowy medalista ostatnich MŚ w Jonkoping (World IFMA Muaythai Championship 2016) Łukasz Radosz. Na pewno jego doświadczenie bedzie niezwykle cenne, ale w reprezentacji prowadzonej przez Rafała Simonidesa i Macieja Skupińskiego, jest kilku innych zawodników mogących powalczyć o medale jak Jakub Rajewski, Oskar Siegert z Muaythai Legion Bydgoszcz, Dawid Mirkowski z GMT Warszawa czy Mateusz Janik z Tarnowa.

Kobiecy tajski boks reprezentują Gabriela Kuzawińska i Marta Gusztab z Kohorty Poznań. Wszyscy oni świetnie wypadali w ostatnich ME 2016 w Splicie czy tegorocznych MP 2017 w Kaliszu. Polacy w piątek przejdą rejestrację, kontrole medyczną i ważenie. Potem czekają nas walki o których będziemy informować naszych czytelników.