Tako rzecze Dana White: uwierzę (w powrót GSP) tylko wtedy, gdy zobaczę to na własne oczy
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 29, sierpnia 2016
Od niedawna powtórnie nowy prezes organizacji Ultimate Fighting Championship Dana White mocno powątpiewa w powrót słynnego mistrza wagi półśredniej Georgesa St-Pierre (25-2 MMA, 19-2 UFC). Kanadyjczyk był niezwykle cennym wolumenem w tali kart UFC i zawsze gwarantował ponad 500 tysięczna sprzedaż PPV dochodzącą w szczytowych okresach do prawie miliona. To powodowało, że kochali go nie tylko kibice, ale i prezes.
Po odejściu GSP (25-2 MMA, 19-2 UFC) w listopadzie 2013 roku, trwały nieustanne spekulacje dotyczące tego czy wróci czy nie wróci i kiedy się to stanie? Tej huśtawce nastrojów poddał się także Dana White, który już informował o sukcesie to znów popadał w milczące przygnębienie.
Chociaż ostatnio sam George St-Pierre zapowiedział, że może wrócić do oktagonu na UFC 206 w Toronto w rodzinnej kanadzie, to prezes największej światowej organizacji MMA nie rozmawiał z byłym mistrzem i ma spore wątpliwości, czy Kanadyjczyk jest tym naprawdę zainteresowany.
"Powrót GSP byłoby niewiarygodną rzeczą. Ale ja tego nie kupuję. GSP od kilku kilka lat sugeruje, że zamierza wrócić, ale on nie walczył już przez trzy lata a mamy teraz już prawie cztery. Faceci, którzy chcą walczyć, wydzwaniają do mnie cały czas. Np. taki Robbie Lawler nie może się doczekać, aby wrócić do oktagon u- on naprawdę chce walczyć. Nie sądzę, że GSP ma taką pasję i chęć. Nie mogę w to uwierzyć. Uwierzę, tylko wtedy, gdy zobaczę to na własne oczy. Podobno ostatnio jego prawnicy skontaktowali się z naszymi, ale uwierzę w to tylko wtedy, kiedy to zobaczę" - stwierdził sceptycznie Dana White.
Po odejściu GSP (25-2 MMA, 19-2 UFC) w listopadzie 2013 roku, trwały nieustanne spekulacje dotyczące tego czy wróci czy nie wróci i kiedy się to stanie? Tej huśtawce nastrojów poddał się także Dana White, który już informował o sukcesie to znów popadał w milczące przygnębienie.
Chociaż ostatnio sam George St-Pierre zapowiedział, że może wrócić do oktagonu na UFC 206 w Toronto w rodzinnej kanadzie, to prezes największej światowej organizacji MMA nie rozmawiał z byłym mistrzem i ma spore wątpliwości, czy Kanadyjczyk jest tym naprawdę zainteresowany.
"Powrót GSP byłoby niewiarygodną rzeczą. Ale ja tego nie kupuję. GSP od kilku kilka lat sugeruje, że zamierza wrócić, ale on nie walczył już przez trzy lata a mamy teraz już prawie cztery. Faceci, którzy chcą walczyć, wydzwaniają do mnie cały czas. Np. taki Robbie Lawler nie może się doczekać, aby wrócić do oktagon u- on naprawdę chce walczyć. Nie sądzę, że GSP ma taką pasję i chęć. Nie mogę w to uwierzyć. Uwierzę, tylko wtedy, gdy zobaczę to na własne oczy. Podobno ostatnio jego prawnicy skontaktowali się z naszymi, ale uwierzę w to tylko wtedy, kiedy to zobaczę" - stwierdził sceptycznie Dana White.