Wielu fanów MMA w Rosji ( i nie tylko) po wiadomości o najnowszej walce Fiodora Emelianenko w organizacji Fight Nights zastanawiało się jak to możliwe i kogo na to stać, by tenże wystąpił w konkurencyjnej od dotychczasowej i z nim kojarzonej M-1 Global. Przypomnijmy, iż ikona światowego MMA ma zmierzyć się z Brazylijczykiem Fabio Maldonado w dniu 17-go czerwca. Szybko okazało się, iż a za finansami stoi tajemniczy (jak to w Rosji - przyp. red.) biznesmen Zijawudin Magomedow, który niegdyś chciał kupić nie mniej, nie więcej tylko... akcje giganta MMA czyli UFC.

Akcji nie kupił, bowiem Ultimate Fighting Champioship takowych nie sprzedaje, bo nie jest spółką giełdową a jedynie spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Tak czy tak 41-szy na liście najbogatszych ludzi w Rosji w 2011 roku i 93 w 2016 Zijawudin Magomedow, takowych nie kupił i jedyną alternatywą pozostała mu organizacja Fight Nights kierowana przez Kamila Gadżijewa.

Magomedowa i Kamila Gadżijewa łączy kaukaski rodowód. Obaj pochodzą z jednej z najbiedniejszych republik Rosji czyli Dagestanu i choć jeden jest Awarem a drugi Lakiem to świetnie się dogadali. Magomedow kupił Eurasia Fight Nights, bo jego majątek szacowany jest kwoty od 3 mld dolarów w 2011 do obecnej około 900 mln dolarów. Wg. rosyjskiego Forbesa kwota wartości organizacji to kilkadziesiąt milionów dolarów, ale tę informację trzeba traktować ostrożnie. Ma też gest, bowiem po ostatniej wygranej rodaka Khabiba Nurmagomedowa kupił mu luksusowego mercedesa.

Zajawudin jest przewodniczącym grupy Summa Capital. Ten konglomerat zajmuje się inwestycjami w branży portowej, technologiach telekomunikacyjnych, branży budowlanej, ropy naftowej i gazu. Magomedow zrobił najwiekszą fortunę podczas panowania Dmitrija Miedwiediewa. W ciągu tych lat otrzymał kluczowe kontrakty rządowe w ramach rozwoju Kaukazu Północnego. Według oficjalnej biografii skończył ekonomię na moskiewskim uniwersytecie im. Łomonosowa. To oficjalna biografia. Nieoficjalna to wg. rumafia.com mocne powiązania jego i brata Madomeda Magomedowa z rosyjskim i kaukaskim światem przestępczym od lat 90-tych ubiegłego stulecia.

To niedomówienie, bo według prasy sam szczyt rosyjskiego biznesu powiązanego z mafią i administracją państwową. Co ciekawe, był on jednym z pośredników na dostawy ropy do polskiego Orlenu. Jego spółka Summa Telecom obsługuje Federalną Służbę Bezpieczeństwa (dawne KGB) i ministerstwa obrony i sytuacji nadzwyczajnych. Świadczy też usługi dla właściciela rurociągów naftowych – państwowej firmy Transneft. Na rzecz jego holdingu w 2007 roku podczas wizyty w Indiach, lobbował sam...Władymir Putin. ten sam, który jest zafascynowany karierą Emelianenko. I to chyba wyjaśnia całą operację związaną z przejściem Fiodora z "przyjacielskiego" M-1 Global do konkurencji jaką na rosyjskim rynku jest Fight Nights. Przy takim wsparciu FN ograła zakusy Vadima Finklesteina na decydowanie o tym jak winien wyglądać rynek MMA w Rosji.

Sprytny biznesmen pochodzenia żydowskiego, który ograniczał konkurencję, sam został ograniczony przez przybyszów z Kaukazu. I to z Fiodorem Emelianenko, którego wspierał i bronił w tle. Bez znaczenia są tu oczywiście kwestie narodowościowe, bo "business is business" a Fight Nights znalazła mocniejszych protektorów z większym przełożeniem na postać Władymira Putina a tym samym Fiodora Emelianenko. Grupa FN to także managment współpracujący z UFC i sam "Ostatni Imperator" już przebąkuje o możliwości podpisania umowy z UFC co za Finklesteina byłoby niemożliwe. Vadim bowiem zawsze w przypadku rozmów próbował sprzedać Amerykanom pół Rosji i kupić za to pół Ameryki na równi stawiając M-1 Global i UFC co wyśmiewał prezes UFC Dana White mówiąc, że "ci Rosjanie są szaleni". Z Fight Nights nie będzie raczej miał takich problemów. Możemy więc z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, iż Fiodor może znaleźć się w UFC i to na pierwszej gali w Rosji. Do współpracy z Fight Nights oczywiście i z Ziyavudin Magomedovem w tle i w tle z Władymirem Putinem.