free templates joomla

Brandon Vera zawalczy o pas ONE Championship w wadze ciężkiej!

Brandon Vera Azjatycka organizacja ONE Championship postanowiła wyłonić mistrza w kolejnej kategorii wagowej. Niebawem dojdzie do walki o pas wagi ciężkiej organizacji i jednym z zawodników, który będzie miał szansę zdobyć to trofeum w królewskiej kategorii wagowej będzie były zawodnik UFC, Brandon Vera (13-7). Mający filipińskie korzenie zawodnik zmierzy się na ONE Championship 35 z niepokonanym Chi Lewisem Parry’m (6-0). Gala jest zaplanowana na 11-ego grudnia 2015 w stolicy Filipin, Manili.

Dla 37-letniego Very będzie to druga walka dla azjatyckiej organizacji. Na One FC 33 w niecałe 4 minuty zastopował uderzeniami i soccer Kickami Igora Suborę. Była to dla niego pierwsza walka od ponad roku, kiedy to odszedł z UFC. W największej organizacji MMA na świecie z ostatnich 6-ciu walk wygrał zaledwie jedną. Najpier przegrał z Randy’m Couturem, następnie został zastopowany przez Jona Jonesa, przegrał z Thiago Silvą, ale wynik walki zmieniono na nieodbytą z powodu wpadki dopingowej Silvy. Później pokonał przez jednogłośną decyzję Eliota Marshalla, by w dwóch kolejnych walkach dać się zastopować Mauricio ‘Shogunowi’ Rua oraz Benowi Rothwellowi.

Dla 32-letniego brytyjskiego Kickboxera, Chi Lewisa Parry, będzie to ósma walka w formule MMA i zdecydowanie będzie chciał przedłużyć passę zwycięstw i zachować niepokonany rekord. W swojej karierze stoczył dwie walki na ONE FC, w debiucie nie rozstrzygnięto walki z Alainem Ngalanim. W rewanżowym starciu między nimi Brytyjczyk zastopował już w pierwszej rundzie Ngalaniego. W jego karierze pojawił się również akcent polski. Na gali Kayo MMA 10 poddał w zaledwie 17 sekund Arkadiusza Dorockiego. Jak do tej pory Patty wygrywał wszystkie walki przed czasem, jednak Vera będzie dla niego największym wyzwaniem w karierze.

Pytanie jak starzejący się Vera zaprezentuje się w klatce singapurskiej organizacji. Zmiana kategorii wagowej na ciężką również nie przemawia za jego wielką formą, a na pewno nie tą, jaką prezentował w oktagonie. Przekonamy się o tym 11-ego grudnia. Być może pogromca Krzysztofa Soszyńskiego z UFC 102 pokaże jeszcze, że daleko mu do końca sportowej drogi.