free templates joomla

Explosion Fightnight 7: niezasłużona porażka Sławomira Przypisa! Zwycięstwo Tomasza Makowskiego!

Sławomir PrzypisMocno obsadzona polskimi zawodnikami była gala Explosion Fightnight 7, która odbyła się w niemieckiej miejscowości Senftenberg (Branderburgia) w sobotę 1-go kwietnia. W głównej walce wieczoru, której stawką był pas Mistrza Europy cenionej na niemieckim rynku organizacji Kickboxingu, IKBF, wystąpił Sławomir Przypis z Żytkiewicz Team Świebodzin. Jego rywalem był mistrz Europy WKN, Mario Schultze.

Polak radził sobie znakomicie w tej trudnej pięciorundowej batalii. Miał inicjatywę i zadawał mocniejsze, wyraźniejsze ciosy. Niestety jak to bywa w takich przypadkach w tym niewymiernym sporcie, sędziowie dali wygraną Niemcowi, który jest miejscowym idolem.

Jak napisał trener Robert Żytkiewicz: "Sławek stanął do obrony pasa Mistrza Europy z miejscowym zawodnikiem Mario Schulze, idolem miejscowych kibicòw. Jak to przystało na świeto prima aprilis tego dnia trójka niemieckich tzw sędziów dało zwycięstwo dla miejscowego zawodnika, pogratulować żartu dla tych panów. Cała walka stała na wysokim poziomie sportowym i ponad 2 tyś kibiców oglądało walkę na stojąco. Na gali pojedynek stoczył też Tomek Makowski gdzie pewnie pokonał swojego przeciwnika,a Marcin Bodnar podobnie jak Sławek, potraktowany został przez sędziów niesprawiedliwie. Teraz czekamy do wrześniowej gali MFC 12 w Zielonej Górze, gdzie mamy zagwarantowany w kontrakcie rewanż, i gwarantujemy takie show i dzwony jakich dawno nie widzieli Sławka kibice!!!Mario czekamy na Ciebie!!!".

W podobnej sytuacji znalazł się walczący w wadze ciężkiej Marcin Bodnar reprezentujący Fight Club Zielona Góra. Rywalem Polaka był wytatuowany jak nieboskie stworzenie Kai "The Faster" Durak. Mimo, że Polak doskonale punktował rywala, to sędziowie wypunktowali Polaka i dali wygraną rywalowi. Bez wątpliwości przegrał jednak niestety Michał Michalak z Żytkiewicz Team, który w drugim starciu dawał się trafiać kolanami a poprawką lewym hakiem na wątrobę, Niemiec Theo Weiland zakończył pojedynek. Na punkty uległ też rywalowi Kamil Makowski z Arrachion Iława, który stoczył walkę na zasadach MMA Polaka pokonał Abdul Rashid Atev ze Spitfire Gym.

Jedyne z Polaków choć niełatwe zwycięstwo odniósł wielokrotny mistrz świata Tomasz Makowski. Jego rywalem był Pavel Magureanu z klubu Nubia Sport. Walka była trudna dla Polaka, bowiem rywal dysponował dużym zasięgiem i robił co mógł by ograniczyć atuty Polaka. Otrzymał za to ostrzeżenia i to pozwoliło też w dużej mierze zdobyć punktową przewagę Makowskiemu. Zwycięstwo okupił zresztą prawdopodobnie złamaniem kości policzkowej i wyeliminowaniem go z kolejnego występu w czeskiej Pradze.

Na uwagę zasługuje też imponujący występ Holendra Menno van Roosmalena z s-Hertogenbosch. Znany w Polsce z walki z Dawidem Kasperskim na Angels of Glory reprezentant Ling Ho Gym, znokautował Niemca Steve Beira z Kampfsport Lausitz. Niestety przegrała jego sympatia Nadirah Annabel de Ling, która uległa Michaeli Michl z Erfurtu - znanej z występu na MFC 11 w Nowej Soli. Holendra wkrótce zobaczymy w Polsce. Niewykluczone, iż z urodziwą sympatią.